Pierwszy raz jestem u Ciebie i musze Ci powiedziec, że niesamowicie szyjesz. Takie lale to niezle wyzwanie szyciowe. Bardzo mi sie podoba ta Roma. Ja to raczej (najczesciej) takie szybkie akcje szyciowe preferuję - cos w godzinę. Wielogodzinne to u mnie na prawde rzadkość. Nie mam az takiej cierpliwosci do tak skomplikowanych prac jak Twoje :) Pozdrawiam. Będe zaglądać.
Ale laska:-) Piękna i ma takie zgrabne nóżki:-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz jestem u Ciebie i musze Ci powiedziec, że niesamowicie szyjesz.
OdpowiedzUsuńTakie lale to niezle wyzwanie szyciowe. Bardzo mi sie podoba ta Roma.
Ja to raczej (najczesciej) takie szybkie akcje szyciowe preferuję - cos w godzinę. Wielogodzinne to u mnie na prawde rzadkość. Nie mam az takiej cierpliwosci do tak skomplikowanych prac jak Twoje :)
Pozdrawiam. Będe zaglądać.
Dziękuję Ci bardzo i zapraszam :)
Usuńzmysłowa :)
OdpowiedzUsuńcudna lala i jaka opalona:-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJakie te Twoje aniołki mają zgrabne nóżki!
OdpowiedzUsuńŚliczne ;)
Jest cudowna ! :)
OdpowiedzUsuń